Czy koty mają rzęsy w oczach? czekam na więcej odpowiedzi :) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2013-07-02 14:19:03. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać. 1 ocena Najlepsza odp: 100%. 0.
Najbardziej szkodliwa jest gorzka czekolada i kakao. 2. Winogrona i rodzynki. Winogrona i rodzynki, które mogą wydawać się niewinnym przysmakiem są kolejną zmorą psiaków. Co ciekawe, naukowcy nie wiedzą dlaczego te owoce szkodzą psiakom, ale ustalono, że szkodliwa dawka to 8 – 12 sztuk.
Sporo zależy od indywidualnych cech organizmu i kondycji włosów. Jeżeli rzęsy są naturalnie krótkie i cienkie to efekt będzie utrzymywał się nieco krócej, niż na naturalnie gęstych i długich rzęsach. Po zabiegu nie występują żadne negatywne efekty czy podrażnienia. Na rzęsy można nakładać makijaż, kąpać się czy opalać.
Czy psy mają ulubione programy telewizyjne? Czy psy udają, że śpią? Dlaczego psy krążą przed położeniem się? Dlaczego psy śpią tyłkiem do ciebie? Czy psy widzą w ciemności? Jakie kolory widzą psy? Co psy widzą, czego ludzie nie widzą? Czy psy lubią być przytulane? Dlaczego nie powinieneś przytulać swojego psa? Czy psy
Chin japoński. Chihuahua. Maltańczyk. Mops. Jack russell terrier. Jamnik. West highland white terrier. Małe psy, które obecnie traktujemy głównie jako towarzyszy idealnych do małych mieszkań, na przestrzeni wieków pełniły rozmaite funkcje i ich przeznaczenie było zupełnie inne niż obecnie. Jack russel terrier czy jamnik to psy
kesimpulan penjelasan singkat mengenai sikap dan keterampilan yang dimiliki. Jak rozpoznać nużycę?Diagnostyka demodekozy jest trudna. Objawy zazwyczaj sugerują zakażenie bakteryjne lub alergię. Jeśli wypadają ci rzęsy, masz uczucie obecności piasku pod powiekami a na powiece pojawił ci się jęczmień – udaj się do internisty na konsultację. To może być inwazja może cię skierować do okulisty. Niestety, od niedawna skierowanie do okulisty jest niezbędne, by móc odbyć wizytę na NFZ. Wcześniej można było udać się do okulisty bez skierowania. Możesz także umówić się na wizytę u specjalisty prywatnie. Koszt konsultacji u okulisty to około 100-150 nużycy polega na zbadaniu rzęs. Lekarz skieruje cię do laboratorium, które wykonuje badanie w kierunku potwierdzenia obecności nużeńców. Specjalista pobierze od ciebie kilka rzęs. Laborant dostrzeże pasożyty pod mikroskopem, jeśli jest to nużyca. Pamiętaj, by nie malować rzęs ani powiek w dniu badania a także dzień przed badaniem. Koszt badania na obecność nużeńców wynosi 15-60 zł. Jak wyleczyć nużycę?Leczenie nużycy nie jest łatwe. Terapia może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy. Nużeńce są bardzo oporne na leczenie, dlatego musisz uzbroić się w cierpliwość. Leczenie demodekozy polega na stosowaniu antybiotyków i płynów odkażających okolicę oczu. Nie zapomnij o codziennej pielęgnacji skóry prawidłowo dbać o skórę? Używaj olejku herbacianego, kosmetyków z aloesem lub szałwią do codziennej pielęgnacji skóry. Preparaty złagodzą uczucie swędzenia i usuną nadmiar łoju, który jest pożywieniem dla pasożytów. Możesz też stosować ciepłe okłady na powieki, np. z parzonej zielonej herbaty w przypadku stwierdzenia zespołu suchego oka należy nawilżać oczy za pomocą kropel do oczu o działaniu nawilżającym.
Maltańczyk jest jedną z najstarszych ras psów, zaraz obok samojeda, basenji czy shih tzu. Jego historia sięga starożytności, a pierwsze, oficjalne wzmianki są już z IX w. Urzekły one wszystkie warstwy społeczne. Ludziom w osadach te psy pomagały w zwalczaniu myszy i innych małych gryzoni, arystokracji służyły jako towarzystwo i ocieplacze do rąk, a artystów inspirowały do tworzenia. Maltańczyki występują na wielu obrazach, rzeźbach, a nawet są podmiotami w wierszach. Czym te urocze, białe pieski podbiły serca ludzi? Aktualnie maltańczyki wiodą prym jako psy do towarzystwa. W Polsce pojawiły się już w okolicach 1320 roku, jednak rozkwit rasy nastąpił w okresie międzywojennym. II Wojna Światowa znacząco osłabiła i zdziesiątkowała populację maltańczyków, natomiast po jej zakończeniu rozpoczęto ponowne wzmacnianie rasy i od tamtej pory nie ma ona sobie równych. Jak wyglądają maltańczyki? Wzorzec rasy Niewielkie, białe i puszyste psy należą do sekcji biszonów we wzorcu z FCI. Samce są nieznacznie większe i cięższe od samic. Ogólnie waga maltańczyka powinna mieścić się w przedziale 2 – 4 kg, natomiast wysokość w kłębie (najwyższy punkt tułowia psa, mniej więcej nasada szyi, na wysokości łopatek) to od 20 do 25 cm. Charakterystyczne dla tej rasy są czarne, idealnie okrągłe, duże oczy, które na tle białej sierści wyglądają jak węgielki. Nos, wargi, powieki i poduszki łap również są czarne. Takie połączenie nadaje maltańczykom niezwykle uroczy i słodki wygląd. Ich kufa jest średniej do małej długości. Uszy lekko uniesione, trójkątne. Głowa jest raczej szeroka, a szyja długa. Sylwetka maltanów wpisana jest w prostokąt, grzbiet prosty i długi, zakończony wysoko osadzonym, zagiętym ogonem. Chód bardzo płynny, lekki. Psy te są już na tyle małą rasą, że niebezpieczne jest jeszcze ich miniaturyzowanie. Tzw. miniaturka maltańczyka może cierpieć na wiele poważnych chorób. Masa ciała oraz wzrost maltańczyków powinien mieścić się w granicach wyznaczonych przez wzorzec. Szata maltańczyków jest ich wizytówką – gęsta, długa i biała. Dodatkowo, dopuszczalny jest jedynie lekki odcień kości słoniowej. Wszystkie inne zabarwienia czy znaczenia dyskwalifikują psa z rasy. Na brwiach włosy tworzą piękne kłosy, wyglądające niczym rzęsy i dodające uroku psu. Okrywa włosowa psów tej rasy powinna być lśniąca, jedwabista i gładka w dotyku. Dosyć gęsta i ciężka. Nie dopuszczany jest włos kręcony, kędzierzawy czy lokowany. Jedynie na łapach w okresie szczenięcym możliwy jest włos lekko kędzierzawy. Pies maltańczyk - pielęgnacja i fryzury Sierść maltańczyków wymaga regularnej pielęgnacji. Brak włosów puchowych sprawia, że te psy bardzo mało linieją, ale jednocześnie taka struktura okrywy włosowej ma silne tendencje do kołtunienia i do zbierania wszystkiego dookoła w czasie spacerów. Co najmniej raz w miesiącu, a często i co dwa tygodnie, należy maltańczyki kąpać. Zaleca się szampony do skóry delikatnej, a sierści białej. Dobrym pomysłem są także szampony nawilżające. Przed każdą kąpielą należy psa dokładnie wyczesać. Nakładanie szamponu i wmasowywanie go powinno być wykonywać delikatnie, ruchami do dołu, aby nie skołtunić mokrej sierści. Suszenie najlepiej rozpocząć ręcznikiem, a następnie suszarką i jednocześnie czesać włosy. Opiekun maltańczyka musi przygotować się na codzienne sesje czesania psa. W tym celu najlepiej przyzwyczajać psa od małego. Zaleca się używanie grzebienia metalowego o wąskim rozstawie ząbków, ewentualnie po rozczesaniu - pudlówki. Można zaopatrzyć się w nożyczki dobrej jakości w celu strzyżenia i podcinania sierści. Akcesoria i kosmetyki do pielęgnacji maltańczyków Sierść maltańczyków można podcinać lub ścinać, bez obawy o niewłaściwe późniejsze odrastanie. Jednak wybierając się już do groomera warto wypróbować nowe fryzury dla swojego pupila - dłuższe włosy na uszach czy kufie lub odwrotnie - kufa przycięta na okrągło. Na głowie można zebrać kucyk. Włosy na grzbicie mogą tworzyć piękną suknię lub być przycięte na sportowo. Pamiętać należy o okresie letnim, kiedy to za krótkie ogolenie psa może skutkować poparzeniami słonecznymi lub udarem. Do codziennych obowiązków opiekuna będzie należało również przemywanie oczu. Co pewien czas należy podcinać pazury psa, a także wyrywać włosy z uszu. Te niewielkie pieski lubią być rozpieszczane. Posłanie dla psa maltańczyka powinno być miękkie, puchate, ale dosyć niskie, aby pies mógł bez problemu do niego wejść. Legowisko dla maltańczyka najlepiej ustawić je na widoku, bo te psy uwielbiają być blisko ludzi, nawet podczas spania. Zdrowie maltańczyków Rasa ta uchodzi za wyjątkowo zdrowotną i długowieczną. Odpowiednio pielęgnowane dożywają 20 lat w zdrowiu i witalności. Nie mają szczególnych tendencji do chorób genetycznych. Należy jednak uważać na ich masę ciała, gdyż są to łakomczuchy. Dobrze dobrana karma pozwoli na zachowanie zdrowia i ładnej sylwetki psa. Podstawą jest wysokiej jakości, łatwostrawny pokarm, bazujący na mięsie. Bardzo ważne jest zbilansowanie, również pod kątem witamin i kwasów Omega, które poprawią wygląd i stan sierści. Należy mieć na uwadze, że są to delikatne psy, u których mogą rozwijać się alergie pokarmowe. Dlatego, aby temu zapobiec zaleca się od szczenięctwa podawać pełnowartościowe karmy. Nie wolno podawać psom ludzkiego jedzenia, może ono doprowadzić jedynie do tycia, problemów gastrycznych, a nawet poważniejszych schorzeń. Odpowiednie żywienie i nie przekarmianie psa pozwoli również na zachowanie w zdrowiu jego układu kostno-szkieletowego, w szczególności stawów. Jako psy ras małych, są one narażone na wypadanie rzepki. W młodym wieku należy oszczędzać psa i nie fundować mu zbyt dużego wysiłku fizycznego, gdyż może to zwiększyć możliwość problemów ze stawami. Typową dla maltańczyków przypadłością są tzw. zacieki lub przebarwienia w okolicy oczu i ust. Przy oczach może to być spowodowane niedrożnością kanalików łzowych, podrażnianiem spojówek przez dotykające włosy lub zapaleniami spojówek. Dodatkowo, dosyć szybko pojawia się kamień nazębny u psów tej rasy, więc obowiązkowa jest pielęgnacja i higiena uzębienia od najmłodszych lat. Maltańczyk - cena Powyższe inforamcje o zdrowiu maltańczyków dotyczą jednak psów z legalnej, dobrej hodowli. Tylko one gwarantują długie i szczęśliwe życie psa. Należy się wystrzegać pseudohodowli czy niepewnych źródeł. Cena maltańczyka z rodowodem, w zależności od wielkości, doświadczenia oraz prestiżu hodowli, może wynosić od 1 500 zł do nawet 3 000 zł za psa nakolankowego. Cena maltańczyka kupionego z myślą o założeniu hodowli to koszt kolosalnie większy. Przed kupnem psa należy odwiedzić hodowlę, zwrócić uwagę na rodziców wybranego szczeniaka oraz na cały miot szczeniąt. Hodowca powinien bez problemu opowiedzieć o całej psiej rodzinie i w razie potrzeby pokazać wyniki niezbędnych badań. Zdarza się, że hodowle szukają dobrego domu dla swoich rasowych piesków, które już np. nie będą praktykowały w hodowli. Wiele ludzi również wystawia ogłoszenia "maltańczyk za darmo", z różnych życiowych powodów. Maltańczyk - usposobienie, charakter Wesoły, towarzyski, uwielbiający kontakt z człowiekiem. Taki jest pies maltańczyk. Odnajdą się one wszędzie, byle by być ze swoim opiekunem. Z tego względu nie są polecane dla osób, których często nie ma w domu. Długotrwały i regularny brak towarzystwa bardzo źle wpływa na psy tej rasy, mogą popaść w depresję i lęk separacyjny. Wbrew pozorom są to psy delikatne i wrażliwe. Samo podniesienie na nie głosu jest karą, którą doskonale rozumieją. Częste przebywanie z opiekunami nie oznacza jedynie siedzenia na kanapie. Maltańczyki lubią zabawy i treningi. Mogą brać udział w psich sportach – cechują się dobrą kondycją i szybko się uczą. To psy pojętne, ale trzeba od małego wpajać im pewne zasady. Jako małe, sprytne psy, mogą szybko wykorzystać każdą nieuwagę opiekuna. W stosunku do obcych są nieśmiałe i raczej nieufne. Gości przywitają szczekaniem, ale szybko się dają przekupić, np przysmakami dla psa. Bardzo ważna jest socjalizacja maltańczyków już od wieku szczenięcego, pozwoli to na przyzwyczajenie psa i zaznajomienie go z różnymi sytuacjami. Takie małe pieski, z uwagi na ich dobro, nie są polecane do rodzin z bardzo małymi dziećmi. Mogą one niechcący zrobić małym psom poważną krzywdę. Również podczas zabaw z większymi psami należy uważać, aby nie zaszło za daleko. Psy rasy maltańczyk chętnie się przytulają, leżą na kolanach i śpią wraz z opiekunami. Dobrze wychowany i zsocjalizowany pies jest wspaniałym przyjacielem i towarzyszem we wszystkich codziennych czynnościach na długie lata. O tym jak wybrać najlepsze imię dla suczki maltańczyka pisaliśmy we wcześniejszych tekstach. Ciekawostki o maltańczykach: W grobowcu faraona Ramzesa II odnaleziono rzeźby maltańczyków Już w IX w. Artystoteles wspomina maltańczyki w stworzonym przez siebie spisie psów Maltańczyki do Wielkiej Brytanii dotarły w I w. Wbrew pozorom nazwa rasy nie ma związku z Maltą, a z portami, pierwszy człon nazwy wywodzi się od semickiego „malat”, czyli portu, zatoki Maltańczyki były ulubieńcami królowej Francji Marii Antoniny, brytyjskiej królowej Wiktorii, cesarzowej Józefiny Bonaparte Sprawdź imiona dla maltańczyka Karolina Łuszczyk
Czy zauważyłeś, ile psów ma czerwonawebrązowe zabarwienie ich futra? Występuje najczęściej tam, gdzie łzy zwilżają futro wokół oczu psa lub wokół ich ust, gdzie ślina zwilża futro, a także gdy lizają stopy i przednie powoduje plamy u psów? To odbarwienie jest spowodowane przez chemikalia zwaneporfiryna. Porfiryny są wydalane głównie przez żółć i przewód pokarmowy, ale u psów znaczna ilość porfiryny jest wydalana przez łzy, ślinę i mocz. Ślina i łzy zawierają substancje zwane porfirynami, które plamią jasne futro różowe, czerwone lub brązowe. Porfiryny są grupą związków organicznych, z których wiele występuje w przyrodzie. Jedną z najbardziej znanych porfiryn jest hem, pigment w krwinkach czerwonych. Jeśli kiedykolwiek zauważyłeś białego psa, który lizał lub żuł nogę, włosy w tym obszarze staną się żelazo-brązowe. Rzeczywistą przyczyną plam jest porfiryna we łzach i plamy występują u psów?Niektóre psy produkują nadmierne łzy - przede wszystkim dlatego, że kiedy ludzie stawali się wilkamiw dzisiejszym najlepszym przyjacielu hodowla selektywna stworzyła krótkie nosy i wystające oczy, które przyczyniają się do nienormalnie wąskich i często krzywych przewodów łzowych. Niektóre schorzenia powodujące nadmierne łzawienie i lizanie są związane z nadmiernym wybarwieniem, ale nie są przyczyną plam. Oprócz alergii i czynników drażniących, które mogą powodować nadmierne lizanie, przyczyną mogą być problemy anatomiczne, takie jak wrastanie rzęs, entropia, nieprawidłowo małe otwory w kanałach łzowych i substancje drażniące, takie jak dym porfiryny pozostają w kontakcie z włosami, zwłaszcza w białych płaszczach, przez cały czas powstaje plama chemiczna. Jest to praktycznie niemożliwe do usunięcia po barwienie porfiryn jest poważne u psów? Na szczęście barwienie porfirynami jest samo w sobie problemem kosmetycznym i nie psuje psa. Jednak podstawowy lub przyczynowy problem może być znaczący. Nieprawidłowości powiek może powodować znaczny dyskomfort. Nadmierne ślinienie może być spowodowane dyskomfortem w jamie ustnej, takim jak choroby dziąseł lub problemy z zębami. A psy, które lizały i drapały się po twarzach, stopach, pachach i genitaliach często cierpią na alergie, które mogą powodować twój pies doświadcza barwienia porfirynami, upewnij się, że Twój lekarz weterynarii przeprowadził pełne badanie fizyczne, aby wykluczyć te barwienie porfiryn może być prowadzone u psów? Oczywiście częścią odpowiedzi jest zapobieganiepłyny zawierające porfirynę pozostające w kontakcie z włosami. Regularne czyszczenie może zapewnić minimalną pomoc. Długie wcieranie włosów w oczy może również pomóc w utrzymaniu czystych i suchych leczy się barwienie psów? Chociaż nieco brzydkie, spowodowało to zabarwienieprzez porfiryny jest po prostu - kosmetycznie brzydkie. Plamy nie powodują dyskomfortu. Chociaż w przeszłości antybiotyki stosowano z mieszanymi wynikami w celu kontrolowania barwienia, nie można zalecić stosowania antybiotyków w przypadku problemów do lekarza weterynariiOczy mojego psa są poplamione krwawymi łzami. Co powoduje barwienie?Co spowodowało zabarwienie stóp mojego psa na czerwono?Zasoby:Magnusson, Greg. „Przewodnik weterynaryjny po plamach z łez”. Leo 's Pet Care Veterinary Clinic. 27 lipca 2012 r. Internet.
All Activity Home Ogólne Weterynaria Okulistyka Usunięcie dodatkowych rzęs u psa Reply to this topic Start new topic Recommended Posts Share Moja suczka miała podczas zabiegu sterylizacji, gdy była pod narkozą sprawdzane oczy, ponieważ ciągle jej łzawiły i okazało się, że przyczyną są dodatkowe rzęsy, które rosną po wewnętrznej części powieki i drażnią oczy powodując łzawienie. Problem polega na tym, że pan doktor (bardzo dobry specjalista) powiedział, że pomimo wycięcia tych rzęś wraz z cebulkami mogą one wielokrotnie odrastać. I tak niestety sie stało. Oczy znów łzawią i czeka nas ponowny zabieg, który też nie da gwarancji, że będzie to ostatni raz. Mam pytanie, czy ktoś z Was miał taki problem ze swoim psem? Jak wygląda zabieg na oczach, mam nadzieję, że nie jest to pełna narkoza, bo moja sunia pomimo narkozy wziewnej przy sterylizacji, długo po zabiegu źle się czuła, wymiotowała jeszcze 16 godzin po zabiegu i była dziwnie pobudzona, cały czas chodziła po mieszkaniu. Dlatego bardzo się boję wszelakich zabiegów u niej. Ale chyba nie mam innego wyjścia, bo oczy są cały czas mokre? Bardzo proszę o radę. Quote Link to comment Share on other sites 1 month later... Share Cześć!! Ja miałam styczność z tego rodzaju sytuacją, a dotyczyło to sznaucerki średniej, zabieg osuwania tych rzęs niestety wykonuje sie po narkoza,ale takim "głupim Jasiem" gdyż pies nie może sie poruszyć, usuwa sie je za pomocą elektrokoagulacji , tak jak ludziom włosy na nogach np :P , nie gwarantuje ten zabieg ze one nie odrosną, tak tez było w moim przypadku po 3 tyg znowu sie pokazały , ale już po drugim razie aż do dziś sie nie pojawiły. Zabieg może wykonać tylko specjalista od okulistyki we Wrocławiu jest to Dr. Kiełbowicz na ulicy Grunwaldzkiej na klinikach lub u siebie w gabinecie. cena jeśli pamiętam dobrze ale to było 2 lata temu około 150 zł :/ Lekarz poinformował mnie ze jeśli nie zostałyby one osunięte uszkadzają one oko. :( Quote Link to comment Share on other sites Author Share Dzięki za informację. Już usunęliśmy rzęsy po raz drugi, ale niestety znów odrosły. Może dlatego, że ta metoda elektrokoagulacji, o której piszesz jest dość inwazyjna i usuwaliśmy tradycyjnie tzn. wyrywając rzęsy z cebulkami. Sama nie wiem, czy decydować się na usuwanie po raz kolejny, bo przecież narkoza uszkadza serce, a z drugiej strony chodzi o to, by oczy nie zostały uszkodzone. Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='dorota1']Dzięki za informację. Już usunęliśmy rzęsy po raz drugi, ale niestety znów odrosły. Może dlatego, że ta metoda elektrokoagulacji, o której piszesz jest dość inwazyjna i usuwaliśmy tradycyjnie tzn. wyrywając rzęsy z cebulkami. Sama nie wiem, czy decydować się na usuwanie po raz kolejny, bo przecież narkoza uszkadza serce, a z drugiej strony chodzi o to, by oczy nie zostały uszkodzone.[/QUOTE] Usunięcie drugiego rzędu rzęs jest absolutnie konieczne. Ustawiczne draznienie gałki ocznej grozi zapaleniem rogówki a w konsekwencji slepotą. Wielu lekarzy wykonuje takie zabiegi ale moim zdaniem takie rzeczy powinien wykonywac [U]wyłącznie[/U] specjalista. W końcu my z chorobami oczu idziemy do okulisty a nie do lekarza od wszystkiego. Okulistów weterynarzy jest w Polsce tylko dwóch. Oprócz we Wrocławiu specjalizacje okulistyczną ma jeszcze dr. Garncarz w Warszawie. Zadzwon do któregos z nich i porozmawiaj o zabiegu U byłam i wiem ze tam narkoze podaje anestezjolog który dopasowuje jej rodzaj do konkretnego psa i asystuje cały czas podczas zabiegu. Można przypuszczać że podobną procedure stosuje dr Garncarz. Tu jest troche o narkozie i ryzyku z nią związanym. [url] Quote Link to comment Share on other sites Author Share A czy ktoś zna może weterynarza okulistę w Krakowie? Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='Eve-linka'] U byłam i wiem ze tam narkoze podaje anestezjolog który dopasowuje jej rodzaj do konkretnego psa i asystuje cały czas podczas zabiegu. Można przypuszczać że podobną procedure stosuje dr Garncarz. [/quote] Hmmm ja właśnie byłam u Kiełbowicza i nie było żadnego anestezjologa, on sam osobiście zapodał psu "głupiego Jasia" i kazał wyjść na zewnątrz i poczekać aż zadziała, miedzy czasie przyjmował innych pacjentów,może dlatego ze byłam w gabinecie który jest u niego w domu :P Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='dorota1']A czy ktoś zna może weterynarza okulistę w Krakowie?[/QUOTE] Nie ma w Krakowie takiego [quote name='Eve-linka'] [B] Okulistów weterynarzy jest w Polsce tylko dwóch.[/B] Oprócz we Wrocławiu specjalizacje okulistyczną ma jeszcze dr. Garncarz w Warszawie. [/QUOTE] [quote name='Angelka']Hmmm ja właśnie byłam u Kiełbowicza i nie było żadnego anestezjologa, on sam osobiście zapodał psu "głupiego Jasia" i kazał wyjść na zewnątrz i poczekać aż zadziała, miedzy czasie przyjmował innych pacjentów,może dlatego ze byłam w gabinecie który jest u niego w domu :P[/QUOTE] Ja też byłam w domu. Umówiona byłam na sobote mimo że normalnie w sobote lecznica była nieczynna. Pies miał stan zapalny rogówki i liczył sie kazdy dzień i anestezjolog przyszedł specjalnie dla nas. Po podaniu psu "głupiego jasia" (który zadziałał natychmiast) dr. Kielbowicz połozył go pod aparaturą, pokazał mi na monitorze zblizenie oka i dokładnie wyjasnił na czym ma polegać operacja. Dostałam tez wydrukowane zdjęcie oka przed zabiegiem. Potem do pracy przystąpił anestezjolog a ja wyszłam i po dwóch godzinach odebrałam psa. To było kilka lat temu. Mozliwe że teraz nie przychodzi lekarz z zewnątrz i np. żona zajmuje sie anestezjologią? Quote Link to comment Share on other sites Share Bardzo możliwe bo wtedy była właśnie jego zona w gabinecie :) Quote Link to comment Share on other sites 1 year later... Share Odgrzewam temat, bo mam ten sam problem. Rzęski po wewnętrznej stronie powiek zostały usunięte - pies źle zniósł narkozę, oczka trochę się paprały, ale w końcu zagoiły się i .... rzęski oczywiście odrosły - w dokładnie takiej samej ilości. Pies trochę dorósł od czasu zabiegu i teraz już nie drażnią oka tak bardzo / nie trze łapą i nie łzawi tak jak przedtem/ ale są bo widać je "gołym okiem" . Czy naprawdę muszę narażać psa na kolejną narkozę /w międzyczasie była jeszcze strylizacja/ skoro rzęsy odrastają i tak - nie mam zresztą pretensji, bo wet uprzedzał,że tak może być. Czy są jakieś inne mniej inwazyjne metody ? Zastosowana byłe elektrokoagulacja. Narazie dbam o higienę oka - przemywam przegotowaną wodą i od czasu do czasu zakraplam kropelki ze świetlikiem. Może jest ktoś, kto boryka się z takim samym problemem ? Quote Link to comment Share on other sites Share Ja mam inne doświadczenia. Suczka cocker spaniel amerykański - wada wykryta jako bardzo umiarkowana u dr Garncarza w Warszawie ale ja nie usuwałam. Suczce trochę łzawiły oczy ale raczej w suche wietrzne dni było to nasilone. Teraz po raz 4-y robiłam badanie kliniczne oczu i jest dużo mniej rzęsek na moje pytanie czy one mogą wypadać usłyszałam tak:p że czasem siezdarza że może zmniejszyć się ilość a co do pogorszenia wzroku to nie wiem czy mogą uszkodzić:shake: u niej oczka jak były zdrowe tak są :loveu: a w Warszawie oprócz dr Garncarza jest dr Bryła - ale my chodzimy do Garncarza Quote Link to comment Share on other sites Share To bardzo ciekawe co piszesz, i nie ukrywam bardzo pocieszające. Do tej pory spotykałam się jedynie z opiniami,że rzęski trzeba usunąć koniecznie, bo drażniąc oko uszkadzają rogówkę. Ja osobiście mam podobne doTwoich spostrzeżenia - oczy łzawią trochę bardziej kiedy pies biega dużo wśród traw i szaleje na otwartym terenie / wiatr, piasek/. Te rzęsy, które odrosły są znacznie słabsze i jakby słabiej "ukorzenione" - wczoraj lekko odsunełam górną powiekę psa i łatwo udało mi się dosłownie "wyjąć" dwie rzęski /oczywiście delikatnie / zaraz dostanę po uszach za majstrowanie psu przy oku:evil_lol:/ ale mamy już w tym wprawę i pies jest przyzwyczajony do zakraplania oczu i oglądania ich. Quote Link to comment Share on other sites Share Wiesz po spacerze najlepiej zakraplać sztuczne łzy a rano przemywać Optexem. Ewentualnie gdy mocno łazwią polecam zasypki, pudrowe - specjalne do tego celu pod oczy by nie robiły się rany na skórze;). Suka przez 4 lata nie ma uszkodzonej rogówki:loveu: więc nie sądzę by rzeczywiście to miało miejsce być może przy bardzo nasilonej wadzie ale polecam wtedy najpierw zrobić badanie kliniczne z certyfikatem - bo wet podpisuje się pod tym co stwierdza. Spotkałam się już naciąganiem na niepotrzebne zabiegi :mad: Quote Link to comment Share on other sites Share Czy mogłabyś podać mi bliższe informacje nt. zasypki - ew. nazwa i czy można kupić ją w aptece. Używałam Optexu, ale mam wrażenie, że jakiś składnik działa drażniąco na oko, bo było zaczerwienione - w naszym przypadku lepiej sprawdza się zwykła przegotowana woda i te wspomniane krople ze świetlikiem, ale ze sztucznych łez nie korzystałam i oczywiście spróbuję. Ja zdecydowałam się na zabieg, bo oko mocno łzawiło i pies nieustanie tarł je łapą - oczywiście nie mam żadnej gwarancji,że przyczyną nie był jakiś stan zapalny, a rzęski były tak przy okazji :lol: Bardzo się cieszę,że odpisałaś na mój post, bo marwiła mnie perpsektywa nieuchronności kolejnego zabiegu - no i utwierdziłąm się w przekonaniu,że moje spostrzeżenia nie są pozbawione sensu. Zasypka bardzo mnie zainteresowała, bo nikt mi jej nie polecał, a pod "gorszym" okiem zauważyłam jakby małą "łysą" plamkę bez sierści na brzegu dolnej powieki. Quote Link to comment Share on other sites Author Share Ja konsultowałam się z jeszcze innym wetem, który stwierdził, że jego zdaniem zabieg nie jest konieczny, bo wydzielina z oczu jest przejrzysta i wystarczy od czasu do czasu zastosować krople antybiotykowe, sunia wzrok ma bardzo dobry. Oczy przemywam jej Optexem i to wystarcza. Dobrze, że są jeszcze uczciwi lekarze, którzy nie naciagają na niepotrzebne zabiegi, bo jeden wet to chciał jej te rzęsy usuwać co miesiąc aż do skutku oczywiście pod narkozą.:mad: Quote Link to comment Share on other sites Share Dzięki dorota1 za Twój głos w sprawie rzęsek. Wydzielina z oczek jest u nas też, ale przypomina raczej "szare śpiochy", w każdym razie nic nie wskazuje na stan zapalny bakteryjny. Wydaje mi się,że poprostu staranna higiena oka i zakraplanie np. ja jestem z kropli ze świetlikiem /dostępne w aptece za ok. 8 zł/ pozwolą na utrzymanie oka w "dobrym stanie". Po co kolejny raz obciążać psa narkozą, poza tym zabieg elektrokoagulacji zostawił u Fugi nierówną powierzchnię brzegu powiek, szczególnie dolnych, a rzęski i tak odrosły. Quote Link to comment Share on other sites 6 months later... Share Odświeżam. Mojej tymczasowiczce Ricie łzawiło od początku lewe oczko. Nie było czerwone, ani nie było ropy, wiec zaczeliśmy przemywać oczko solą fizjologiczną. Było jakby lepiej, ale oczko nadal łzawi. Dzisiaj siostra zauważyła, ze ona ma na wewnętrznej stronie powieki włoski! Czy znacie dobrego okulistę w Szczecinie? (wiem, ze byl u nas w sobotę dr Garncarza, ale już po ptakach). Jak leczenie u Waszych psiaków? Można spróbować usuwać to samemu, czy każdorazowo potrzebna jest interwencja lekarza? [url] Quote Link to comment Share on other sites Share [quote name='LAZY']Odświeżam. Mojej tymczasowiczce Ricie łzawiło od początku lewe oczko. Nie było czerwone, ani nie było ropy, wiec zaczeliśmy przemywać oczko solą fizjologiczną. Było jakby lepiej, ale oczko nadal łzawi. Dzisiaj siostra zauważyła, ze ona ma na wewnętrznej stronie powieki włoski! Czy znacie dobrego okulistę w Szczecinie? (wiem, ze byl u nas w sobotę dr Garncarza, ale już po ptakach). Jak leczenie u Waszych psiaków? Można spróbować usuwać to samemu, czy każdorazowo potrzebna jest interwencja lekarza? [URL] Wet napewno powie,że nie usuwać samemu, bo odrosną i np. mnie sugerował,że nie ma innego wyjścia tylko moje doświadczenie jest takie,że po zabiegu też odrosły. U nas te rzęsy nie rosną pod powieką tylko na samym jej brzegu i tak jakby w stronę drugiej powieki tak,że prześlizgują się po rogówce. Quote Link to comment Share on other sites Share Dzisiaj sprawdziłam jak to dokładnie wygląda u Ritki. I one rosną na brzegu dolnej powieki tworząc taką jakby szczotkę która dotyka do gałki ocznej. Wybieramy się oczywiście do lekarza, żeby nam powiedział na ile to jej nie szkodzi, bo chyba przeszkadza skoro oczko łzawi...:( Quote Link to comment Share on other sites Share Dzisiaj sprawdziłam jak to dokładnie wygląda u Ritki. I one rosną na brzegu dolnej powieki tworząc taką jakby szczotkę która dotyka do gałki ocznej. Wybieramy się oczywiście do lekarza, żeby nam powiedział na ile to jej nie szkodzi, bo chyba przeszkadza skoro oczko łzawi...:( Quote Link to comment Share on other sites Author Share U mojej suczki te rzęsy widać tylko pod mikroskopem, miała je usuwane, tak jak pisłam wcześniej, dwa razy w sposó tradycyjny czyli wyrywane pęsetą. Po pierwszy zabiegu oczy przestały łzawić na tydzień, po drugim łzawiły cały czas. Dowiedziałam się od innego weta, że usuwanie pęsetą tylko szkodzi, bo te rzęsy robią się jeszcze mocniejsze i nigdy nie usunie się wszystkich. Jeżeli już decydować się na zabieg to tylko laserem u dr Kiełbowicza we Wrocławiu lub dr Garncarza w Warszawie. I też trzeba wykonać dwa zabiegi, które wystarczą na całe życie. Wszystkie inne zabiegi są bezcelowe. Ja już nie zdecydowałam się na ponowne usuwanie, przemywamy oczy nadal Optexem, a suni to łzawienie wcale nie przeszkadza i wzrok ma sokoli. No ale każdy przypadek jest indywidualny. Quote Link to comment Share on other sites Share Teraz już nie powinno stosować się tradycyjnego usuwania dodtkowych rzęs pensetą. Preferuje się kriodestrukcję. Ale nie można zagwarantować, że po zabiegu rzęsy nie odrosną. Zazwyczaj odrastaja...i tak w kółko. Moja buldożka cierpi na ektopię rzęs (rzęsy, które powinny być na dolnej powiece przemieściły się na wew stronę górnej powieki). Jednak rzęsy są na tyle małe, że nasz okulista zadecydował,ze lepiej tego nie ruszać,jeśli nie ma ciągłego łzotku i drażnienia rogówki. Co jakiś czas musimy tylko się pojawić na kontrolę, by sprawdzić, czy "felerne rzesy" nie przeszkadzają bulwie w poprawnym widzeniu :) Quote Link to comment Share on other sites Share Lazy. jeżeli wyraźmie przeszkadza to suni i trze oczko, to bezwzględnie trzeba przejść się do vet'a jednego, drugiego i wypośrodkować opinie. Obawiam się,że innego wyjścia nie ma. Quote Link to comment Share on other sites Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account. Popular Contributors Week Month Year All Time 1 2 3 4 5 Forum Statistics Total Topics 108k Total Posts 14m All Activity Home Ogólne Weterynaria Okulistyka Usunięcie dodatkowych rzęs u psa
W bajkach koty są często ukazywane jako słodkie stworzenia z wielkimi oczami. Ślepia z długimi rzęsami nadają kotu tajemniczy, dziki, ale jednocześnie uroczy i zalotny wygląd. To rzęsy często odróżniają kotki od kocurów. Ale czy w rzeczywistości koty mają rzęsy? Czy mają je tylko samiczki? Jeśli przyjrzysz się swojemu pupilowi, to… no właśnie, nie znajdziesz rzęs. Ani u kota, ani u koteczki. Kocie oko – cat eye Kot dla wielu stanowi symbol wdzięku, uroku i seksapilu. To dlatego koci styl – drapieżny, zadziorny, ale i odważny oraz taki „z klasą” – na stałe zagościł w kanonach stylu modowego i makijażowego. Choć to raczej damskie zainteresowania, to termin „kocie oko” z pewnością niejednemu panu również obił się o uszy. A jak nie o uszy, to o oczy na pewno. Bowiem „cat eye” od wielu lat wciąż jest na topie! I nie chodzi tu tylko o czarną kreskę. Efekt kociego oka stosuje się również w przedłużaniu rzęs. Rzęs… no właśnie. Ale czy koty w ogóle mają rzęsy? Efekt kociego oka w stylizacji rzęs Celem stylizacji rzęs w stylu „kocie oko” jest maksymalne wyciągnięcie kącików zewnętrznych oka, dzięki czemu spojrzenie zyskuje drapieżny, koci rys. Oczy wydają się optycznie mniejsze i węższe, jednak bardziej zalotne. Włosy u ssaka Ssaki z zasady mają włosy. Włosy ssaków to w zasadzie długi łańcuch cząsteczek białka zwanych keratynami. Włosy wyrastają z różnych części ciała ssaków. Te nitkowate wyrostki różnią się kolorem i teksturą u różnych gatunków i osobników. Koty są ssakami, dlatego posiadają futro. Jedne dłuższe, drugie krótsze, łyse koty również są pokryte króciutkim meszkiem. Oprócz futra koty mają również wąsy. Te wyspecjalizowane włosy są bardzo, ale to bardzo czułe. Służą kotu do określania swojej pozycji i „czytania” otoczenia. Wąsy występują nie tylko na pyszczku, ale także nad oczami, na łapkach, na bokach tułowia. Koty to owłosione zwierzęta. Ale jednym z rodzajów sierści, którego nie mają, są rzęsy. Czy koty mają rzęsy? Już wiesz, że nie. Budowa oczu kota jest bardzo podobna do budowy oczu ludzkich. Jednak jedną zauważalną różnicą jest właśnie brak rzęs. Niektóre zwierzęta, takie jak konie, żyrafy, krowy, świnie i wielbłądy również mają te specyficzne włosy wyrastające z powiek. Koty są jej pozbawione. Dlaczego? Podobnie jak brwi, podstawową funkcją rzęs jest ochrona oczu. Rzęsy są bardzo wrażliwymi w dotyku włosami. Po dotknięciu ich powieki zamykają się odruchowo, automatycznie. Chronią w ten sposób oczy przed „wtargnięciem” kurzu czy owadów. Dlaczego więc koty zostały pozbawione tej ochrony? Koci makijaż Słynny egipski makijaż polegający na obrysowywaniu oczu czarnym barwnikiem, stosowany do dziś, był wzorowany na kocich oczach. I to oczach konkretnego kota. To kot egipski mau jest jego pierwowzorem. Do dziś zachwyca swoim „naturalnym makijażem”. Obramowanie oczu cienką czarną linią dodaje mu waleczności! Dlaczego koty nie mają rzęs? Wiemy już, że rzęsy służą ochronie oczu. Koty mają duże ślepia i również są narażone na dostanie się pod powiekę brudu czy niepożądanego ciała obcego, chociażby własnej sierści. W przeciwieństwie do ludzi nie potrafiłyby sobie poradzić z tym, przemywając oczy wodą. Jedynym rozwiązaniem byłoby pocieranie łapką, a w takim przypadku o infekcję nietrudno. Dlaczego więc matka natura pozbawiła je rzęs? Spokojnie, dała im coś w zamian. Pomimo tego, że oczy kota nie są chronione przez rzęsy (ani brwi), podrażnienia oczu spowodowane zewnętrznymi czynnikami drażniącymi nie są w ich przypadku zbyt częste. Dzieje się tak, ponieważ głowa i pyszczek kota są już przecież pokryte futrem. To futrzane pokrycie działa jak jedna wielka brew i bardzo długie rzęsy jednocześnie. Im dłuższa sierść u kota, tym większa ochrona. Niech nie zmylą cię dłuższe włosy wokół oczu u kotów długowłosych. To nie rzęsy, to po prostu sierść. No tak, teraz wszystko stało się logiczne. U ludzi, tak jak i u innych ssaków, rzęsy pełnią funkcję ochronną oka. Ale ten rodzaj włosów jest również ważny ze względu na ich walory estetyczne. Rzęsy, zwłaszcza długie, podkreślają kobiecy urok. W wielu kulturach uważa się, że długie rzęsy sprawiają, że osoba jest bardziej atrakcyjna. Dlatego kobiety zaczęły poprawiać wygląd rzęs za pomocą kosmetyków i sztucznie je wydłużając. Koty nie potrzebują rzęs, aby poprawić swój wygląd. Piękniejszym już po prostu być nie można! Podziel się tym artykułem:Nikoletta ParchimowiczMiłośniczka kotów, catsitterka, behawiorystka. Piszę o kotach od wielu lat. O ich naturze uczę się natomiast, odkąd pamiętam. Czuję z kotowatymi niesamowitą więź i porozumienie.
czy psy mają rzęsy