Menu obiadowe na niedzielę Rosół z kaczki Słynny kotlet schabowy z dodatkami Bitki wołowe z kluskami śląskimi Żeberka z opiekanymi ziemniaczkami i sałatką Pierogi ruskie oraz pierogi z Želim vidjeti više objava Farland Game Fans na Facebooku. Prijavi se. ili. Kreiraj novi korisnički račun. Želim vidjeti više objava Farland Game Fans na Facebooku. Katarzyna Pawlikowska-Łagód. 07.08.2023 3 min czytania. Udostępnij. Bawarka jest to herbata z mlekiem, która znana jest niemal na całym świecie. W Polsce, bawarka swoją sławę zyskała szczególnie wśród młodych matek, które miały problem z laktacją, poprzez zwiększenie produkcji mleka. Cała aktywność; Strona główna ; DOM I RODZINA ; Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci ; brak pokarmu w piersiach SNS system wspomagający laktację bawarka to napoj z mocnej esencji herbacianej z dodatkiem mleka (tlustego) moze byc takze z dodatkiem rumu lub brandy lub zoltek utarnych z cukrem pudrem podawanych na cieplo oczywiscie ten kogiel kesimpulan penjelasan singkat mengenai sikap dan keterampilan yang dimiliki. #1 Witam, Moje malenstwo ma dopiero 5 tygodni, a mnie juz zanika pokarm. Wydaje mi się, że jem "odżywczo", pije też herbate z HIPP na poprawe laktacji, a jedyne co mi pomaga to gdy raz na dobe odciagne pokarm. Nie wiem co robic i czego to moze być wina. Proszę o rady, a może i jakieś wyjaśnienia. Pozdrawiam Ostatnio edytowane przez moderatora: 7 Lipiec 2010 reklama #2 Sandros, To o czym piszesz to "kryzys laktacyjny"... przytrafia się prawie każdej mamusi... "W drugim miesiącu może zdarzyć się tzw. kryzys laktacyjny, czyli przejściowy niedobór pokarmu. Jest on związany z grą hormonalną w organizmie matki. Dziecko przez jeden czy więcej dni jest niespokojne, ciągle chętne do jedzenia, mało śpi, dużo płacze. Piersi mamy stają się miękkie, robią wrażenie "pustych". Taki kryzys najlepiej przejść całkowicie odpowiadając na potrzeby dziecka, czyli karmić go tak często jak zechce" Podawaj piersi z większą częstotliwością (nawet powyżej 10 razy na dobę), wspomagaj laktację odciągając pokarm laktatorem i często uzupełniaj płyny - woda mineralna niegazowana, herbatka laktacyjna HIPP'a... i nie martw się - stan kryzysowy wkrótce minie -nie poddawaj się... Powodzenia #3 Przystawiaj Maleństwo jak najczęściej do piersi jak tylko potrzebuje i się domaga , powinno pomóc. olgab Gość #4 nie martw się ja też to przechodziłam mały płakał a mleka było coraz mniej, zapytałam położnej środowiskowej czy to normalne i co mam robić. Odpowiedziała, że właśnie na ten tydzień życia dziecka przypada ten kryzys i że prawie każda karmiąca mama to przechodzi, doradziła pić raz dziennie herbatkę wspomagającą laktacę. Ja piłam Fito - Mix Herbapolu polecam pomaga po trzech dniach kryzys minął. tylko nie przesadź z ilością działają wiatropędnie na maluszka... Pozdrawiamy Olga i Piotruś 25. #5 Witam! Tez Ci radzę nie odstawiać dziecka od piersi. Ja miałam kryzys laktacyjny w 3 tygodniu. Mój maluszek ciągle płakał, bo był głodny, no i zrobiłam wielki błąd, bo za namową rodzinki zaczełam go karmic butlą, przez co miałam jeszcze mnie pokarmu. Wiem, że to męczace miec maleństwo prawie cały czas przy piersi, ale warto. Mój maluszek skończył 5 miesiecy i jeszcze kilka razy na dzień przystawiam go do piersi, ale pokarmu jest za mało by sie najadł, no i dokarmiam butlą. Czas kiedy zaczęłam go karmić butelka był dla mnie cieżki, bo czułam sie jakbym nie była pełnowartościowa mamą, ale na szczęście juz jest sie dzielnie i nie poddawaj #6 sandros nie martw sie chyba kazdej mamie to sie przytrafilo; ja nie potrafie zliczyc nawet ostatnio tak mialam i choc synek ma 13 m-cy to chce go karmic ze wzgl. na to ze jest wczesniaczkiem- oczywiscie teraz to kawal chlopa; u mnie zawadzily nerwy jestem strasznym nerwusem; rozmawialam z pania z pogotowia laktacyjnego i kazala mi pic herbatke z melisy i ziola mlekopedne 3x dziennie..............powiem ci ze widze poprawe; zycze ci wytrwalosci a pokarm wroci; skorzystaj z rad innych jak agawy wszystko bedzie ok. pozfrawiam #7 Witam! Ja piłam herbatkę Fito-mix z Herbapolu na laktację, polecam. Jest dobra, a tańsza wiele od tej z Hippa. Pozdrowionka #8 Witajcie, Dalej karmie moje malenstwo, ale jak mialam kryzys, to zaczelam dokarmiac i tak juz zostalo. Obecnie je juz zupki, deserki i kaszki. Jednak glownym jej posilkiem jest moje mleko i mam nadzieje, ze tak jeszcze przez pare miesiecy zostanie. Dziekuje Wam za rady. pozdrawiam #9 ja też w czwartym tygodniu miałam podobny problem poradzili mi wtedy piwo karmi pomogło miałam nawał pokarmu teraz Sara ma 5 miesięcy i nadal pije cyca karmi nadal mi pomaga pozdrawiam reklama #10 Dziewczyny, u mnie dzieje się coś dziwnego, nie wiem, czy to mała ilość pokarmu... synek ma 3 tygodnie, dotąd jadł ładnie i regularnie, co 3 godz. mniej więcej, spokojnie, przez mw. 40 minut. Od dwóch dni jest strasznie niespokojny przy karmieniu, wije się, wygina, główką kręci, ogólnie kombinuje przy cycu, no i ssie strasznie długo - nawet do godziny!!! Nie wiem, czy stara się uspokoić przy jedzeniu, ale mu to nie wychodzi, czy ma taką potrzebę ssania, czy z moim pokarmem jest coś nie tak, może jest go mało albo słabo leci i on się stara coś wycisnąć? Nie przerywa raczej w trakcie. Dodam, że niestety dopadło mnie zapalenie piersi i dostałam antybiotyk, przy którym mogę karmić, ale może to od tego cholerstwa maleństwo tak reaguje? Pomóżcie proszę. Pani Julio, szansa jest duża. Przysadka mózgowa wciąż produkuje prolaktynę - hormon, dzięki któremu wytwarza się pokarm oraz oksytocynę, odpowiedzialną za jego wypływ z kanalików. Jednak natura choć szczodra, wymaga współpracy - stymulowania poprzez ssanie i nie znosi intruzów - sztucznych mieszanek. Jeśli zakłócimy nasz fizjologiczny program, to wprowadzimy tylko bałagan. Układy wewnętrzne niemowlęcia nadal się rozwijają, z trudem radzą sobie z przetwarzaniem, dlatego idealny jest dla niego pokarm naturalny, dopasowany składem nawet do dnia życia dziecka. Pojemność żołądka jest maleńka, toteż trzeba go często uzupełniać. A że dziecko płacze? No cóż, w ten sposób zgłasza potrzeby, nie zawsze głód. Dopiero od 6 - 8 tygodnia pojawia się pokarm właściwy, wcześniej była siara, potem mleko przejściowe. Tak kształtuje się laktacja. A pokarm wzrasta na zasadzie popytu i podaży. Im więcej dajemy, tym więcej go mamy, aż do ustabilizowania się laktacji. Ważne, by karmić piersią także w nocy. Raz, że przerwy nie powinny być zbyt długie, dwa, że podajemy wówczas najbardziej pożywną i wartościową porcję pokarmu. To o tych dzieciach mówi się, że najszybciej rosną i przybierają na wadze w nocy. Czas karmienia jest względny, jednym wystarcza 10 minut intensywnego ssania, inne potrzebują na to 20 -30 minut. Ważne, by zapewnić spokój sobie i dziecku, bowiem oksytocyna ucieka przed stresem, stąd blokada wypływu mleka. Najlepiej to zauważyć, obserwując własne mięśnie w stresie. Włączyć łagodną muzykę, obejrzeć film albo umówić się ze starszakiem na czytanie bajek. Karmić można wszędzie, jednak zanim mama i dziecko opanują technikę, wcześniej wymościć sobie "tron królowej". Plecy podeprzeć poduszką, pod rękę, na której opieramy dziecko np. zwinięty kocyk, a pod nogę od strony główki - podnóżek. Wygodnie się oprzeć, bo prostując się, gdy zabolą plecy, bezwiednie odsuwamy dziecko od piersi, możemy nie zauważyć, że trzyma w ustach tylko brodawkę. Pokaleczy ją, a złe ssanie nie zaspokoi głodu. Dziecko otwiera szeroko usta, pomagamy mu w tym i wkładamy głęboko pierś. Usta maleństwa, wywinięte jak u rybki, przez cały czas muszą obejmować brodawkę wraz z większą częścią jej otoczki. Pokarm ma spływać z kanalików w piersiach do ust dziecka, a nie być wysysany przez brodawkę. Musimy słyszeć, że dziecko połyka i widzieć, jak uszka "pracują". Jeśli cmoka, przekręca główkę, to karmienie jest bezowocne. O nosek nie trzeba się martwić. Jak łyka, to oddycha. Maleństwo należy trzymać w linii prostej: ucho - bark - biodro, blisko ciała, z twarzą zwróconą do piersi i ubrać w luźne ubranka, by nie krępować ruchów dziecka. Najlepiej karmić na przemian: raz z jednej, raz z drugiej piersi. Gdyby z jednej nie wystarczył, trzeba dołożyć z drugiej. Zanim podamy drugą, odczekać, przytrzymując maleństwo w pozycji pionowej, aż sobie odbije. Nie zrobi tego, to uleje i znów będzie głodne. Czasem trzeba dokończyć z tej samej, bo nie została dobrze opróżniona, co łatwo wyczuć, chciało tylko się napoić lub zasnęło. Dużo zależy od obserwacji piersi i zachowania dziecka. Po zakończeniu karmienia nie znęcać się nad nimi, to przepis na zapalenie piersi. Założyć wkładkę laktacyjną, trochę za duży biustonosz, i to wszystko. Przyczyną Pani problemów może być również tzw. "kryzys laktacyjny" (około 3 i 6 tygodnia oraz w 3, 6 i 9 miesiącu). Powodem są okresowe zmiany hormonalne w organizmie matki, także stres, przemęczenie. Brak snu uzupełnią krótkie drzemki w ciągu dnia. Przydałaby się pomoc i choć trochę relaksu. Jeśli decydujemy się na karmienie naturalne, to robi to cała rodzina. Proszę nie bagatelizować diety, nowe produkty wprowadzać stopniowo. Z kawy lepiej zrezygnować (to autosugestia). Łatwiej się zorientować, co szkodzi. Na laktację korzystnie wpływa niegazowana (to ważne) woda mineralna, 8 szklanek dziennie zadziała. Można ją pić w trakcie karmienia dziecka. Inna wersja to picie ziółek - anyżu z koprem włoskim - do 4 szklanek dziennie, ale przez Panią. Dziecku karmionemu naturalnie nie wolno do pół roku podawać niczego do picia, ani niczego innego. Pani Julio, wierzę w Panią. kasiula matula Gość #111 wiele z was poleca karmi ale ono jest gazowane nie obawiacie sie kolki malucha??? reklama #112 Kasiula, ja piłam Karmi, bo sama musze piorunem laktację zwiększyć, nie znosze tego świństwa, ale piłam, żadnych kolek nie było, zresztą Karmi nie jest tak mocno gazowane jak zwykłe piwo. Chyba . Albo mi sie wydaje, bo go tak nie znoszę ;D. Jednak najlepiej mi robi częste dostawianie, mniej więcej co godzinę, bo Mała też tak często chce jeść i organizm stara sie dopasowac jak może. Tylko że ja potrzebuje produkować nadprogramowo, bo jeżdzę na uczelnię . #113 Madzia_S pisze: Kasiula, ja piłam Karmi, bo sama musze piorunem laktację zwiększyć, nie znosze tego świństwa, ale piłam, żadnych kolek nie było, zresztą Karmi nie jest tak mocno gazowane jak zwykłe piwo. Chyba . Albo mi sie wydaje, bo go tak nie znoszę ;D. Jednak najlepiej mi robi częste dostawianie, mniej więcej co godzinę, bo Mała też tak często chce jeść i organizm stara sie dopasowac jak może. Tylko że ja potrzebuje produkować nadprogramowo, bo jeżdzę na uczelnię . Piłaś Karmi karmelowe? Tamto zwykłe jest faktycznie beznadziejne, ale karmelowe - pycha!! Jest mało gazowane i napewno nie zaszkodzi- NIC SIE NIE BÓJ!!! #114 lui79 masz jak najbardziej szanse na krmienie piersią tak jak już wyżej dziewczyny wspomniały odpowiednie nastawienie i bedzie ok. ja polecam herbatke mleko fix z herbapolu u mnie efekty po niej były widoczne niemal odrazu i karmi takze polecam.. pozdrawiamy.. #115 Czytałam kiedyś, że jezeli dziecko nie skończyło 7 tygodni, to bez problemu można pobudzić laktację. Później już bywa trudniej. #116 Ja też piłam Karmi i nic się nie działo synkowi. Również odnoszę wrażenie, że jest mniej gazowane niż zwykłe piwo. Teraz żeby zwiększyć laktację często przystawiam do obydwu piersi, piję dużo płynów i masuję piersi(to też pomaga). Jak się wypije coś ciepłego to mleczko łatwiej wypływa, podobnie jak jest się zrelaksowanym. #117 OJ ile ja się z tą moją laktacją umordowałam. Sama nie wiem jak do tej pory udaje mi się wykarmić to moje malestwo. Czasami mi sie wydaje że z moich piersi nic nie leci (dobrze że już wcinamy mnóstwo innych rzeczy). Cały czas miałam na tym punkcie obsesje i mała całe dnie spędzała przy moim cycochu, a teraz mam problem bo bluzki ze mnie zdziera w nocy budzi sie co 3 godz, usypia tylko przy cycu, nie pije z butelki, gdy próbuje włożyć jej jakikolwiek smoczek do buzi ma odruch wymiotny. No cóż ale za to wszystko udało mi się karmić piersią, a tobardzo wiele. Uprzedzam jedynie o konsekwencjach. Wybór należy do ciebie. Pozdrawiam kasiula matula Gość #118 ja przynajmniej do 3misiąca chcialabym karmić piersią ale musialam do końca kwietnia wrocic do skzoly i stąd zaklopotanie laktacja bo musze na czas odciagac zeby zdarzyc naszykowac porcje dla babci pilnujacej pod moja nieobecnosc mam dwie godzinny przed poludniem przychodze do domku ale i tak mam kolopoty z laktacja wystarczy weekend nieregularnie odciagam bo tylko mala przystawiam jak sie zbudzi nie odciagam laktatorem i juzn sie zmniejsza ale juz miesac za soba moze nie bedzie tak zle #119 polecam ci goraco herbatke mlekopedna firmy HERBAPOL; nie tylko zwieksza laktacje ale tez ma dzialanie rozkurczajace i wiatropedne; ja mam 3 dzieci i przy kazdym z nich pilam ta herbatke i jest przeze mnie sprawdzona i pomaga; dobra jest tez bawarka ale ona rozrzedza pokarm a herbatka zageszcza. moj najmlodzszy synek ma prawie 8 m-cy jest na piersi a dodatkowo w ciagu dnia zjada 100ml zupki i 1 deserek a wazy jest grubaskiem; pani pediatra powiedziala ze choc jestem szczupla to mam bardzo dobry pokarm; pozdrawiam reklama #120 kasiula matula pisze: wiele z was poleca karmi ale ono jest gazowane nie obawiacie sie kolki malucha??? ja zanim wypiję karmi to otwiera je godzine wcześniej ale i tak jest ono mało wypicie tego piwa zajmuje mi około godziny Widok (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 11:55 Dziewczyny od dwóch tygodni sciagam pokarm laktatorem i teraz chciałabym już przestać. Nie mam dużo mleko i dlatego moje dziecko je mleko modyfikowane. Czy mam poprostu odstawić laktator czy jakoś zmniejszyć częstotliwość sciagania? W tej chwilii sciagam co 6 godzin ale nawet po 8 moje piersi nie są nabrzmiałe. 1 1 ~asia (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 11:59 Skoro sciągasz to dajesz sygnał piersiom do produkcji mleka i je masz, czemu nie chcesz karmić? możesz podawać pierś na zmianę z modyfikowanym a przy pomocy konsultanta laktacyjnego masz szansę na karmienie tylko naturalne. Warto ! 4 13 konto usunięte (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:02 asia wydaje mi sie ze to raczej nie jest nasza sparawa czemu nie chce karmic zreszta sama napisala ze nie ma zbyt duzo pokarmu :) odciagaj mleko ale nigdy do konca po trochu wtedy piersi zaczna coraz mniej mleka produkowac:) 8 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:01 nie lepiej przystawiac dziecko zamiast sciagac pokarm i wylewac? czestsze przystawianie= wiecej pokarmu= najedzone dziecko. zreszta, to twoja sprawa... 3 13 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:02 Ciekawy temat. Ja ściągam już 4,5 miesiąca i dalej nie wiem jak zatrzymać laktację przy ściąganiu laktatorem. Tzn. niby wiem ale nie wiem jak mi to wyjdzie w praktyce. Możesz spróbować omijać poszczególne pory ściągania...tym bardziej jak piersi nie robią Ci się nabrzmiałe. 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:04 Kurcze dziewczyny nie wszystkim udaje się karmić dziecko prosto z piersi. Ja nie karmię z cycka ale młoda jest na moim mleku już 4,5 miesiąca i jest wszytko ok. Laska się pyta jak zatrzymać laktację przy ściąganiu pokarmu a Wy oczywiście: a nie lepiej karmić piersią?? wrrrr To nie są posty w odpowiedzi na jej pytanie!! 20 0 sbj (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:06 mniej ściągać, bo ściąganie mimo wszystko pobudza laktację - więc tylko tyle ile musisz, żeby nie bolały Cię piersi i pij dużo szałwi - szałwia zatrzymuje laktację 0 0 ~smith2002 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:06 odciagaj tylko troche i to tylko wtedy kiedy juz piersi beda naprawde pełne, do tego bardzo mało picia a jesli juz cos pijesz to niech to bedzie szałwia 0 1 alex (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:13 Ja swgo czasu mialam 2 opcje, tabletki na zatrzymanie laktacji, i druga to sciaganie mleka do zera i obwiązywanie sie bandażem elastycznym najmocniej jak się da, potem jak juz czujesz pod bandażem że piersi robią się "pełne" ściagasz bandaże odciągasz mleko i znowu bandazujesz. Jak masz malo pokarmu to powinno pomóc i może obys sie bez tabletek. Jednak po tabletkach po paru dniach mleka nie będzie. 1 9 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:33 To racja, że zatrzymanie laktacji nie jest łatwe. Ile była dała żeby móc normalnie karmić córeczkę piersią:( byłam mega pozytywnie nastawiona do karmienia, pokarmu dużo, technika karmienia ok... i co???? W 7tyg. życia zdiagnozowana książkowa nietolerancja laktozy.... Wiem, że niektóre mamy karmią mimo to piersią, u naszej córeczki niestety nie było to możliwe. Najpierw po diagnozie mleko bezlaktozowe enfamil o-lack tyłącznie (prowokacja) i potem dołączyłam pierś - karmiłam mieszanie. Niestety objawy nie mijały.... mała prężyła się, płakała, kupki masakra:( karmiłam 2 razy dziennie z piersi reszta mleko modyfikowane. Gdy tylko dawałam jej więcej razy pierś - znowu powtórka. Kilka dni temu robiłam z powrotem próbę, tym razem prowokację z piersią - i co.... znowu objawy nietolerancji:( .... mleka mam coraz mniej.... pozostanie mi jedynie mleko modyfikowane bo nie mogę patrzeć jak się córeczka "męczy" po moim mleku. Dieta bez nabiału też nic nie dała, delicol też nie, nawet to że ściągałam mleko I fazy.... Same widzicie, ze dobre checi to nie wszystko... czasem pokarm nie słuzy.... dlatego faktycznie nie ma co sie zastanawiac czemu ktos odstawia od piersi, czasem po prostu nie ma innego wyjscia;( [url:] 6 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:40 nie obwiązuje się piersi - to może wpłynąć na ich kształt w przyszłości Szałwia zasusza laktację - o ile będzie ci smakować, ja nie dałam rady. Można brać tabletki- ale to hormony i wpływają na samopoczucie, libido i zdrowie Naturalna metoda to jak już pisano, pomijać kolejne karmienie/odciąganie, ale maksymalnie do momentu wypełnienia piersi, tu trzeba odciągnąć aby nie doszło do zastoi. Może zadzwoń do jakiejś położnej/poradni laktacyjnej i poproś o poradę fachowców aby sobie nie zaszkodzić. 1 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:45 są dostepne leki, które zatrzymuja laktację... 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:47 Z poradniami jest ciężko bo babeczki lepiej się znają na naturalnym karmieniu a z tymi karmiącymi piersią inaczej to jest zawsze problem:) Szałwia dobry pomysł. Mi pomogła uspokoić laktację jak miałam nadprodukcję. 1 1 ~Pola (3 lata temu) 2 marca 2019 o 15:28 Hej pamiętasz może jak długo pilas ta szalwie? Też mam nadprodukcje 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:49 Dziewczyny mi babcia dała rade że jak będę chciała juz karmić mała mam włozyc grzebień między piersi w biustonosz jeszcze nie probowałam ale spróbuje chyba że mleczko przestanie samo lecieć. 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 12:54 juz przestac karmic:) 1 2 ~Mrówka (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 13:17 Ściągaj rzadziej. Ja ściągałam najpierw co 4 godziny w dzień, w nocy wcale, potem rano, po południu i późnym wieczorem, potem już tylko rano i wieczorem. Jak zepsuł mi się laktator elektryczny i przeszłam na ręczny, pokarm szybko zanikł. Z dwa dni jeszcze ściągnęłam tylko raz dziennie i po wszystkim. 1 1 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 13:29 ja miałam mleka bardzo duzo, zaczęłam ściągać rzadziej, potem w ogóle i ustało, trwało to miesiąc. oczywiscie lekarka od razu chciała mi "wepchnąć" hormony na zatrzymanie, ale po co? Przecież to sama natura, szkoda ze nie wszyscy o tym wiedzą.... 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 13:35 kwiatek, niektóre osoby nie zrozumieją tego, do momentu jak ich dziecka to nie spotka (choc oczywiscie nikomu nie zyczę)! Moja mama tez twierdzila ze TYLKO mleko mamy! Ja jej powiedzialam ze to moje dziecko i nie bede go zamęczac w imię jakiejs chorej idei!!! Kiedy mozna to mozna, czasem jednak trzeba odpuscic... wolałam przepłakać kilka tygodni ze nie mogę karmic niz zamęczyc dziecko. Moją też bolał w kółko brzuch, swędząca wysypka, katar alergiczny, ropiejący tyłek od kwaśnych stolców (a wszystko to od mojego "super mamusiowego mleczka!!!) 6 1 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 13:43 Oprócz szałwi pomaga też mięta - no i oczywiście żadsze ściaganie :) i tylko tyle aby piersi nie bolały. 1 0 ~Mrówka (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 13:52 Okruszek, popieram w 100%. Mój młody tak od 2 m-ca nie przepadał za karmieniem z piersi: a to pozycja nie taka, a to prawa pierś nielubiana, a to za mocno leci, za słabo, za dużo mleka, za mało mleka. Walczyłam z nim 2 miesiące. Potem musiałam wyjechać na 1 dobę, a mąż karmił butelką (oczywiście imitującą pierś:-). Po moim powrocie nie było szans na przystawienie do piersi. Walczyłam, płakałam. A mały też walczył i płakał. W końcu się poddałam. Jeszcze przez 2 tygodnie ściągałam, może pościągałabym dłużej, ale laktator elektryczny mi padł. A ręczny nie dał rady. Teraz nie karmię, mały ma skończone 5 miesięcy, oboje jesteśmy zadowoleni. Dostaje zupki, owoce i kaszkę i uwielbia wcinać z łyżeczki. Wkurza mnie tylko to ogólne nastawienie na karmienie piersią. Jak nie karmisz to jesteś złą matką. Nawet żeby zobaczyć opis mleka w internecie z nr 1, trzeba wyrazić na to zgodę. Paranoja jakaś. 3 1 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 14:02 Zgadzam się z Wami:) u mnie w rodzinie na szczęście odwrotnie:) sami na mnie "gadali' po co ja meczysz, daj spokoj'. Jednak pogodzic sie z tym nie jest latwo. Ja wciaz sie ludzie ze jak mala skonczy 3 miesiace to moze jednak sie uda, bo ta nietolerancja ustapi... dlatego co jakis czas odciagam mleko ale nie wiem czy sie utrzyma.... mam zapasy zamrozone w zamrazarce.....zanim jeszcze rozpoznano te nietolerancje. Poza tym sama na to 'cierpie', wiec wyobrazam sobie co czuje coreczka, dlatego..... poki co samo modyfikowane.... [url:] 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 14:15 Wkurza mnie tylko to ogólne nastawienie na karmienie piersią. Jak nie karmisz to jesteś złą matką. Nawet żeby zobaczyć opis mleka w internecie z nr 1, trzeba wyrazić na to zgodę. Paranoja jakaś. Popieram to co napisałaś pomimo ze moje 2 dzieciaczki są "cyckowe" wkurza mnie też taka gadka niektórych że tylko pierś a jak babka nie może karmić to już jest be,moja szwagierka urodziła niedawno córeczkę przez CC i nie może karmić piersią bo nie ma pokarmu na tyle dużo aby dziecko się najadło na jedno karmienie i to z bólem wydobędzie :( ,męczy nie tyle siebie co dziecko ,musi karmić MM i ja to rozumiem bo to nie jej wina czy mam ją za to zbesztać? Sa tacy którzy by to zrobili a najczęściej wypowiadają się ludzie którzy nie mają pojęcia o "tych" sprawach .Moja córcia dostaje czasami MM ze względu na to ze z synkiem miałam problem bo nie chciał pić wogóle i do tej pory nie pije a wypróbowałam chyba wszystkie na rynku ,jak z kimś rozmawiam i jest mowa o mleku i powiem że daję MM to jakieś dziwne obudzenie widzę i jak zaczyna mi ktoś ględzić że tylko pierś powinnam dawać to mówię że to czym się karmi to sprawa indywidualna każdej matki a doradcy niech pilnują swoich spraw :) 1 0 ~xxx (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 14:56 popieram w pełni Smith - takie zestaw działań na pewno zatrzyma laktację 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 15:12 nie mam czasu przeczytać co napisałyście ;) ściągałam 13 m-cy ;) jak kończyłam? co tydzień robiłam 1 ściąganie mniej :) mniej też piłam :P jak doszłam do 2 ściągań na dobę - to skróciłam ich czas - tylko ok 3 minut każda pierś :) pokarmu już prawie nie było ;) po tygodniu 1 krótkie ściąganie :) i od jestem wolna ;) nic nie brałam na zastopowanie :) ogólnie moja Ginekolog mówiła, że wystarczy przejść z pigułek antybocianowych typu Cerazette czy Azalia - na normalne pigułki i ilość pokarmu też się zmniejsza :) ja właśnie od jestem na Femodenie :) (nie kazała robić przerwy tylko z dnia na dzień zmienić tabletki) 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 15:38 a mnie wogole wkurza taka cała gadka...że jak nie moze karmic to wtedy mm jest okiej...a jak poprostu sie niechce karmic piersia to co do piekła? czy zawsze kobieta która podaje butle musi stosowac całe litanie- tłumaczenie dlaczego to ona nie moze, choc chce karmic? no dlaczego ? bo zaraz ktoś ją osądzi jaka to zła matka z niej... ja karmie piersia bo tak chce i nikomu nic do tego i niech mamy "butelkowe" tez karmia jak chca czy musza obojetnie...nie nasza sprawa...slatego nietłumaczcie sie kochane czemu podajecie butle a nie cycusia...dość tej nagonki:) a co do pytania to potwierdzam...mniej ściagań i szałwia:) 1 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 15:58 dokładnie aśku_85 ;-) a jak matka podaje dziecku danonki czy robi urodziny w mcdonalds to nie musi sie tłumaczyć czemu takim syfem karmi :p 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 16:00 a jak ! :) zaraz pefnie rozpeta sie wojna:p 0 0 konto usunięte (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 16:52 zgadzam siue w 100% z toba asku ja chociaz karmilam 3 miesiace tylko bo stracilam pokarm to sie z jednej strony cieszlylam bo to fajnie bylo tak raz w nocy odpoczac czy fajnie popatrzec jak i tatus karmi takiego maluszka:) 0 1 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 17:01 Ja równiez bardzo krótko karmiłam piersią - w sumie tylko kilka dni (nie będę się rozpisywac o powodach) i szczerze mówiąc do teraz bardzo żałuję że dłużej nie udało mi się jej karmić, ale wiem że zrobiłam to dla jej dobra. I bardzo denerowowały/denerwują mnie pytania Dlaczego nie karmię, dlaczego tak krótko? Czy naprawdę tyle osób uważa że matki karmiące mm muszą się tłumaczyć? Dlaczego? Pomimo tego że tak krótko karmiłam bardzo mi tego brakuje i mam nadzieję że następne dziecko uda mi się dłużej karmić, ale nie uważam żebym przez to że nie karmiłam piersią jestem w jakoś sposób gorszą matką. 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 17:04 A wracając do tematu to ja ściągałam tak rzadko jak to tylko było możliwe tzn w sumie jak już mi wkładki przesiąkały albo bardzo bolały piersi to dopiero ściągałam i to tylko do momentu poczucia ulgi, nigdy do końca. Laktacja skończyła mi się w sumie po ok 3-4 tyg. 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 17:17 Ja karmię piersią i mimo to, tez mnie denerwuję jak ktoś inny pyta matkę dlaczego niby nie karmi piersią "skoro może", "skoro ma pokarm"... Co to kogo...? Ilekroć idę z małą do pediatry to słyszę: "Ale piersią pani karmi"? Jakby to było oczywiste. Dzieci karmione mlekiem mod. mogą być równie zdrowe i równie blisko z matką jak te karmione cycem. 1 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 19:08 ja przestałam karmić bo 2 miesiące po porodzie trafiłam do szpitala na usunięcie pęcherzyka żółciowego a po powrocie do domu mała nie chciała już cyca...odciągałam pokarm laktatorem ale z dnia na dzień było go mnie...po tygodniu z dwóch piersi wychodziło mi ok 20 ml na dobę.. po prostu przestań ściągać regularnie, ja też nie miałam nabrzmiałych piersi...ściągałam coraz rzadziej i mleko całkowicie "wyschło" 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 19:33 powiem Wam, że ja przez całą ciążę byłam nastawiona na karmienie piersią... innej opcji nie brałam pod uwagę... wyszło jak wyszło - musiałam baaaaaaaardzo walczyć o każdą kroplę mleka... depresja poporodowa nie pomagała mi w tej walce - ciągle miałam wyrzuty sumienia "co ze mnie za matka? nawet nie potrafię wykarmić własnego dziecka" - to była masakra... straszna jest ta nagonka na karmienie piersią :/ moje 2 kumpele też bardzo szybko przestały karmić - i ciągle wszystkim musiały mówić "dlaczego" 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 20:03 ne czytalam calego watku,ale rada do pytajacej mamy: Nie odciagaj pokarmu regularnie. Przestan to robic i dopiero jak poczujesz,ze musisz sciagnij tylko tyle by poczuc ulge... Po prysznicem trzymaj piersi pod ciepla woda, to zapobiega powstawaniu zatorow. Wogole ne nalezy piersi teraz wychladzac... Ja skonczylam karmic piersia w maju,ale jeszcze kilka tygodni temu "cos" w piersiach mialam... niestety norma jest,ze nawet do roku po zakonczeniu karmienia cos w piersiach moze pozostac. Trzeba tylko dbac o to zeby nie powstawaly zatory bo od tego do stanu zapalnego droga krotka :/ 0 0 (11 lat temu) 17 grudnia 2010 o 22:08 bo ja dziewczynydo niedawna tez sie tłumaczyłam tylko ja z tego ze urodziłam przez cc...zawsze jak pada to hasło to życzliwi zadaja te głupie pytania:a czemu nie "normalnie"???? i zawsze cały swój porod opowiadałam usprawiedliwiajac sama siebie. Dzis mowie bo tak wyszło i koniec:) 1 0 ~Magda (3 lata temu) 10 sierpnia 2018 o 11:54 Zgadzam się z Panią 0 0 ~anonim (1 rok temu) 4 grudnia 2020 o 22:05 Tak się uśmiałam, że dziecko obudziłam :D XD 0 0 ~Mama Jessici. (5 lat temu) 14 kwietnia 2017 o 22:03 Ja sie odniosę do tej kobiety. Moja corka również od stwierdzoną został a Skaza białkowa na mleko krowie a codziennie mi wymiotowala po 2m. skąd moglam wiedzieć ze nie tolerancja na mleko odstawiłam w pełni sie poświęciła. Stałam się typowa warzywa oprócz brokuł. Owoce oprócz owoce oprucz włoskie i postaci smaki orzecorzechowe..nie można.. tak jak i smaki i aromaty pasty do zębów uczulaja..Od 6m życia sie tak naprawdę dopiero nami od 2 do 6m corka w dzień wymiotowaka codziennie do 4m a od 4m do 6 raz na 6m poszliśmy do pani I tak do dzisiejszego dnia a corka obecnie ma 18 jeden ktore które jej podaje to ze słoiczka kruli k indyk i kurczak również dostaje warzywa kaszę makarony z masla tylko moze FLORE LAIT w ubiegłą sobotę odstawilismy teraz walczę z rano i wieczorem piersi oraz obowiązuje sie bandaże i za dnia 3 razy po 2saszetki szauwie spijam.. pozdrawiam 0 0 ~a. (5 lat temu) 15 kwietnia 2017 o 13:06 nic nie da sie zrozumiec.... trolu. 0 0 ~ja (5 lat temu) 15 kwietnia 2017 o 13:23 Choć kupiłam to nigdy laktatora nie użyłam. Bywało na początku masakryczne, bo piersi pęczniały i bolało. Chodziłam z zimnymi okładami. Potem się dostosowało do dziecka i nie miałam już takich nawałów, z czasem jak już wprowadzałam inne pokarmy pokarmu się zaczęło robić coraz mniej i samo się przestało produkować. Moje piersi się zsynchronizowały z dziećmi. One w sumie się same po odstawiały. Dlatego myślę,że odciągać w ostateczności. A co do karmienia to dla mnie to było ciężkie przejście. Ugięłam się pod presją społeczną i karmiłam. Przed porodem to myślałam,ze oczywiście będę karmić. Technicznie niby wszystko ok ale ja mam jakąś nadwrażliwość. Teraz też ciągle mam podrażnienia, wszystko mnie uwiera, muszę uważać co noszę. Może to jakieś dziwne ale jakby jakimś cudem mi się 3 trafiło to już nie będę się katować. Nie miałam ran, konsultowałam się a tak mnie to bolało,że wyłam karmiąc. Stosowałam jakieś tam nakładki, kremy cuda i nic. Odbiera to całą przyjemność. Karmiłam pierwsze 10 miesięcy , drugie trochę krócej. Dobrze,że dzieciaki szybko załapały inne pokarmy, nie miały alergii ani jakimś dziwnym egzemplarzem chyba ale tak mam. Według mnie to nie ma znaczenia jak się karmi i nikomu nic do tego. Powody też jakie kto ma to jego sprawa. Tak jak z rodzajem porodu. Byle dziecku się krzywda nie działa. 4 0 do góry Herbata bawarka cieszy się ogromną popularnością w różnych zakątkach świata. Ale czy wiesz, jak ją przygotować, aby była perfekcyjna? Jeśli nie, mam dla Ciebie sprawdzony przepis, który uda się za każdym razem. Dzięki niemu herbata bawarka przestanie być tylko marzeniem. Stanie się jak najbardziej realna. No to co, zaczynamy? ? Herbata bawarka – kilka słów wprowadzenia Choć ten rodzaj herbaty najbardziej popularny jest w Wielkiej Brytanii, pierwotna receptura powstała we Francji kilka wieków temu. W skład pysznego napoju wchodzi oczywiście herbata, mleko, cukier lub miód. Taka kombinacja smaków daje niesamowite efekty, nic więc dziwnego, że od stuleci herbata bawarka cieszy się niesłabnącą popularnością. Zresztą ze mną było podobnie. Wystarczyło, że raz jej skosztowałam, a od razu stałam się jej ogromną fanką. Z czasem ten rodzaj herbaty zaczął pić również mój mąż. Choć wcześniej twierdził, że herbata z mlekiem nie może dobrze smakować. Zanim przejdziemy do samego przepisu, chciałabym wspomnieć również kilka słów o właściwościach opisywanego napoju. Okazuje się, że w Polsce od dawna funkcjonuje pogląd, że taki rodzaj napoju jest odpowiedni dla kobiet w ciąży, gdyż ma on podobno wzmagać laktację. Co więcej, dodanie mleka nie wpływa negatywnie na polifenole obecne w herbacie, które są odpowiedzialne za ochronę naszego organizmu przed rozwojem nowotworów i jednocześnie wspomagają odpowiednią pracę układu odpornościowego. Herbata bawarka na odchudzanie Ponadto połączenie zielonej herbaty z mlekiem może wspomóc naszą walkę ze zbędnymi kilogramami. Taka kombinacja nie tylko hamuje nasz apetyt, ale też pobudza enzymy trawienne. Herbata bawarka – przepis Okej, skoro mamy już załatwione podstawowe kwestie, w końcu przechodzimy do samej receptury. Jest ona bajecznie prosta i szybka w przygotowaniu, dlatego ze zrobieniem bawarki poradzi sobie każdy. Będziesz potrzebować: torebkę herbaty 3/4 szklanki wrzątku 1/4 szklanki mleka miód lub cukier (w zależności od osobistych preferencji) Krok po kroku: Włóż do szklanki torebkę herbaty. Następnie dodaj zagotowaną wodę. Po kilku minutach wyjmij torebkę herbaty i wypełnij szklankę przy pomocy mleka. Dokładnie wymieszaj i dodaj miód lub cukier do smaku. I to wszystko! Herbata bawarka jest już gotowa. Na koniec muszę dodać, że bawarkę można pić zarówno na ciepło, jak i na zimno. Tym samym pyszna herbata może towarzyszyć nam przez całym rok. Czyż to nie wspaniała informacja? Oczywiście nie zapomnij napisać, czy posmakowała Ci herbata z mlekiem z tego przepisu. Z niecierpliwością czekam na Twój komentarz! Zobacz także: Genialna surówka colesław jak z KFC. Przepis już czeka! FraniaMoja przygoda z Pysznościami rozpoczęła się ponad 3 lata temu. Razem z filmowcem Wojtkiem zaczynaliśmy kręcić filmiki z przepisami w małym studio z jednym aparatem, małą patelnią i garnkiem ? Od tamtego czasu staliśmy się największą społecznością kulinarną w Polsce, a miłość do gotowania zupełnie zmieniła moją ścieżkę zawodową. Przestałam być dziennikarką, która pisze o bieżących sprawach. Dyktafon i łamy gazety zamieniłam na garnki i przepisy. Tworzenie ciekawych dań i wypieków, pisanie artykułów o tematyce kulinarnej plus kontakt z wiernymi fanami, sprawia mi ogromną satysfakcję. W końcu czuję, że robię to, co kocham w 100% ❤️

bawarka na laktację forum